Czwartek, 5 grudnia 2024
Trzeci i ostatni przegląd przenośnych głośników Marshalla koncentruje się na najbardziej kompaktowym z nich, Stockwell II. Na wypadek, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, historia Marshalla zaczyna się w latach 60. od Jima Marshalla. Firma produkowała wzmacniacze i kolumny gitarowe, które do dziś cieszą się ogromnym zainteresowaniem i renomą w kręgach rock'n'rollowych i metalowych. Dziś nie musisz grać na gitarze elektrycznej lub basowej, aby poczuć legendarne brzmienie Marshalla, ponieważ słuchawki i głośniki marki Marshall są dostępne dla miłośników muzyki.
Club href='/promo/club/'>. Marshall Stockwell II BlackMarka: Marshall
Wersja Bluetooth: 5.0
Czas ładowania, h: 5
Dodaj do ulubionych Dla porównania 16 990 RR. Na zamówienie Zamówienie przedpremierowe Szybki podglądPrzyjrzyjmy się głównym cechom Stockwella II w porównaniu z Kilburnem II, którego testowaliśmy jako pierwszego.
Stockwell II |
Kilburn II | |
Wymiary, mm |
179,5 x 161 x 70,1 |
243 x 162 x 140 |
Waga, kg | 1,38 | 2,5 |
Ochrona przed wilgocią | IPX4 | IPX2 |
Czas pracy, h | 20+ | 20+ |
Zakres częstotliwości |
60 Hz - 20 kHz |
52 Hz - 20 kHz |
Moc całkowita, W | 20 | 36 |
Tweeter |
2 x 2" x 5W |
2 x 20 mm x 8 W |
Woofer |
1 x 3" x 10W |
1 x 4 x 20 W |
Wersja i kodeki Bluetooth |
v5.0, aptX |
v5.0, aptX |
Ładowanie urządzeń przez USB | Tak | - |
O ile Kilburn pierwszej i drugiej generacji są do siebie zasadniczo podobne, o tyle różnice między nowym głośnikiem Stockwell a pierwszą wersją są natychmiast widoczne. Pierwszy Stockwell miał kształt poziomego prostokąta i zapewniał dźwięk jednokierunkowy. Nowy Stockwell II ma niemal kwadratowy kształt i gra, podobnie jak jego poprzednicy, zarówno z przodu, jak i z tyłu.
Oprócz wielokierunkowości i paska do przenoszenia, rodzina ta łączy w sobie wzornictwo wzmacniaczy gitarowych w stylu Marshalla, wysoką wydajność w trybie stand-alone i poręczne analogowe regulatory głośności/equalizera.
Ale ten "mały człowiek" ma też kilka oryginalnych różnic. Po pierwsze, poziom ochrony przed wilgocią to IPX4 - ochrona przed strumieniem wody ze wszystkich kierunków, a nie IPX2 jak w starszych modelach. Prawdopodobnie wpływ na to ma inna powłoka obudowy: zamiast winylu z ochronnymi narożnikami jest silikon. Kolejna różnica: o ile starsze głośniki ładuje się za pomocą kabla zasilającego z gniazdka, o tyle w przypadku przenośnych częściej mamy do czynienia z ładowaniem przez złącze USB. Ta cecha rozszerza funkcjonalność - nie tylko głośnik może być zasilany przez USB Type-C, ale odwrotnie, można go używać jako banku energii dla urządzeń mobilnych. Ogólny czas pracy jest podobny do starszych głośników (20+ godzin przy średniej głośności), a do tego dochodzi jeszcze szybkie ładowanie - 20 minut zapewni 6 godzin muzyki (pełne ładowanie trwa 5 godzin).
Dziecko waży niecałe 1,5 kilograma, więc w przeciwieństwie do starszych dzieci, łatwo będzie je przenosić i trzymać w ręku. Producent zadbał jednak o wygodę i spójność designu całej linii, więc i tutaj czekamy na "gitarowy" pasek wykonany z eko skóry z czerwonym aksamitnym wnętrzem, połączony z głośnikiem pozłacanymi śrubami.
Na górnej ściance znajdują się 3 analogowe, gumowane pokrętła do regulacji głośności (oraz włączania/wyłączania Stockwell II), a także tonów niskich i wysokich. Wizualnie takie rozwiązanie dodaje podobieństwa do wzmacniaczy Marshalla, ale przede wszystkim jest bardzo wygodne z funkcjonalnego punktu widzenia i dość unikalne jak na głośnik przenośny. Na lewo od pokrętła głośności/włączania znajduje się wskaźnik pracy oraz przycisk do łączenia ze źródłami Bluetooth, których do małego Stockwella II można podłączyć jednocześnie aż trzy (starsze modele łączą się z dwoma). Producent nie zapomniał o purystach i ortodoksyjnym podłączeniu przewodowym: wejście Aux znajduje się na prawym boku, pod złączem USB do ładowania. Nawiasem mówiąc, do wyświetlania poziomu tego ostatniego służy poręczny 10-pozycyjny wskaźnik, kojarzący się ze wskaźnikami poziomu sygnału na konsolecie mikserskiej.
Jeśli chodzi o brzmienie malutkiego Stockwella II, to chciałbym zacytować hasło ze strony producenta: travels light, sounds heavy, które mówi nam, że podróżując lekko, można narobić sporo hałasu. Przenośne głośniki Marshalla brzmią bardzo dynamicznie, głośno, a jednocześnie bez odrobiny błota i zniekształceń charakterystycznych dla wielu lżejszych konkurentów, a nowy Stockwell II nie jest wyjątkiem. Oczywiście nie należy się spodziewać, że będzie miał bas jak jego większy brat Marshall Tufton, ale na tle Kilburna II przepaść w mocy i wolumenie nie jest aż tak duża.
Biorąc pod uwagę półwieczne rockandrollowe dziedzictwo Marshalla, rozpoczęliśmy test od klasycznych rockowych hitów, stopniowo zwiększając repertuar do najbardziej ekstremalnych przedstawicieli współczesnej sceny metalowej - Stockwell II poradził sobie znakomicie. Nie stronił też od różnych gatunków elektroniki - możliwość regulacji ilości basu i wysokich tonów, zwiększająca uniwersalność urządzenia, była bardzo mile widziana.
Trzeba przyznać, że Stockwell II pozostawił po sobie tak dobre wrażenie, że wybór między nim a Kilburn II nie jest już tak jednoznaczny. Z pewnością, biorąc pod uwagę tylko głośność, wybór padłby na Kilburna II (lub naprawdę GŁOŚNEGO TUFTONA). Stockwell II jest o połowę głośniejszy i lżejszy, ale ma wyższy stopień ochrony przed wilgocią IPX4 i może pełnić funkcję power banku. Tak więc każdy głośnik ma swoje zalety, ale to co je łączy to niepowtarzalny design i brzmienie Marshalla.